Papierowe gody świętowaliśmy bez dzieci, w Londynie. Wtopiliśmy się w miasto i jego rytm, chłonęliśmy ulicę i popkulturę. Odwiedzaliśmy puby i restauracje.
Papierowe gody świętowaliśmy bez dzieci, w Londynie. Wtopiliśmy się w miasto i jego rytm, chłonęliśmy ulicę i popkulturę. Odwiedzaliśmy puby i restauracje.