Wiosna i lato to w moim domu czas koktajli. Robię je na wiele sposobów, ale bez względu na to jak je przyrządzam, najbardziej lubię w nich dodatek chrupiącej, domowej granoli. Domowa granola bez cukru przerasta o głowę, ba, o zylion głów, wszystkie gotowe, sklepowe mieszanki i płatki. Domowa granola skomponowana jest wyłącznie z tego co lubisz, nie zawiera żadnych sztucznych dodatków, polepszaczy smaku i konserwantów, nie zawiera też cukrów, innych niż te, pochodzące ze składników – suszonych owoców, orzechów, pestek, ziaren i miodu. Dodatkowo, piekąc granolę w niskiej temperaturze, co prawda wydłużamy znacznie czas pieczenia, ale za to zatrzymujemy więcej cennych składników odżywczych.
Poniższa domowa granola to moja luźna propozycja, którą można dowolnie modyfikować, w zależności od tego co akurat mamy pod ręką i co najbardziej lubimy. W ten sposób otrzymujemy pełnowartościową, chrupiącą, aromatyczną i idealnie skomponowaną granolę, której ciężko się oprzeć. Z kolei dodatek imbiru, skórki pomarańczowej i cynamonu sprawia, że granola pachnie bożonarodzeniowymi pierniczkami. To miłe, nawet w środku lata ;)
Dodatek imbiru i skórki pomarańczowej nie jest konieczny, można je pominąć. Granola nadal będzie pyszna. Za to zawsze dodaję do granoli sok pomarańczowy i miód, które doskonale ją sklejają, dosładzają w naturalny sposób i wspaniale aromatyzują.
Domowa granola bez cukru jest idealna jako dodatek do śniadań lub kolacji. Można dosypywać ją do jogurtów i koktajli, do sałatek owocowych i innych fit deserów, przygotowywanych na bazie owoców. Nie powinniśmy tylko przesadzić z ilością, co nie jest łatwe, bo domowa granola wciąga nie mniej niż chipsy ;)
Domowa granola bez cukru
Składniki
- 1 szklanka płatków owsianych (ja używam bezglutenowych)
- 1/2 szklanki płatków gryczanych
- 1/2 szklanki płatków jaglanych
- 20 szt. orzechów pekan
- 20 szt. orzechów włoskich
- 10 łyżeczek pestek dyni
- 10 łyżek płatków migdałowych lub migdałów
- 10 łyżek amarantusa
- 20 suszonych moreli
- 20 suszonych daktyli
- 10 łyżeczek jagód goji
- 5 łyżek żurawiny
- 5 łyżek rodzynek
- 2-3 łyżki cynamonu
- 2-3 centymetry świeżego imbiru
- skórka z pomarańczy
- 1/2 szklanki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
- 3 łyżki miodu
- szczypta soli
Te ilości są mocno orientacyjne, kompozycja zależy tylko od Waszej wyobraźni. I zawartości kuchennych szafek. Czasem dodaję do granoli także wiórki kokosowe, owoce suszonej morwy białej, pestki słonecznika, suszone wiśnie, chipsy bananowe a nawet pokruszoną gorzką czekoladę. Naprawdę pole do popisu jest ogromne.
Przygotowanie
Wsypuję do dużej miski płatki owsiane, gryczane i jaglane, amarantus, pestki dyni, jagody goji, cynamon i szczyptę soli. Dosypuję grubo posiekane orzechy, migdały, morele i daktyle. Dodaję żurawinę i rodzynki. Można też dodać je na samym końcu, już po upieczeniu granoli.
Imbir obieram, ścieram na tarce prosto do miski z płatkami. Sparzam pomarańczę, startą skórkę dodaję do granoli, a z owocu wyciskam sok. Do soku dodaję miód, wlewam go do granoli i dokładnie mieszam z suchymi składnikami.
Piekarnik ustawiam na 80 stopni C, bez termoobiegu – grzanie góra dół. Blachę wykładam papierem do pieczenia i wsypuję granolę, równomiernie rozkładając ją na papierze. Piekę 2 godziny, często mieszając. Należy bardzo uważać, żeby granola się nie przypiekła i nie spaliła, bo będzie zbyt twarda. Można oczywiście zwiększyć temperaturę do 150 a nawet 180 stopni C i piec granolę odpowiednio krócej – 20-30 minut. Ale wówczas trzeba mieszać ją bardzo często, nawet co 5 minut, bo ryzyko spalenia jest większe. Wtedy też niestety granola straci więcej wartości odżywczych.
Po upieczeniu, kiedy granola staje się chrupka i lekko przyrumieniona, studzę ją, dodaję rodzynki i żurawinę, jeśli nie dodałam ich wcześniej, przed pieczeniem. Na tym etapie można dodać również pokruszoną gorzką czekoladę. Mieszam i przekładam do szczelnie zamykanego słoika.
Domowa granola z podanych ilości składników zmieści się w 1,5 litrowym słoiku. I powinna nam wystarczyć na ok. 2-3 tygodnie. Czasem krócej ;)